
Słuchawki otwarte nie są dziś niczym nowym, a niezliczone warianty wykorzystują różne technologie, takie jak przewodnictwo kostne i powietrzne (tylko po to, by stworzyć marketingowy szum), ale generalnie wszystkie charakteryzują się obietnicą absolutnego komfortu, który czasami nie jest spełniony. Po pewnym czasie testowania OpenRock E, podczas którego używałem ich do różnych celów, takich jak sport, relaks, nauka/praca itp., mogę opowiedzieć o nich w tej recenzji. Już teraz mogę powiedzieć, że mój werdykt na temat OpenRock E jest pozytywny, oferując nieoczekiwaną równowagę między jakością dźwięku, komfortem i praktycznością, trudną do podrobienia.
Tematyka tego artykułu:
Design i wygoda
Pominę część rozpakowywania, ponieważ, podobnie jak w przypadku innych produktów tej marki – która, o ile dobrze pamiętam, należy do bardziej znanej marki OneOdio – zestaw zawiera jedynie słuchawki i instrukcję obsługi, a więc nie ma kabla do ładowania, który powinien mieć złącze typu C. Słuchawki są niezwykle wygodne i to jest główny aspekt, na który chcę zwrócić uwagę, ponieważ podobne produkty często powodują dyskomfort po dłuższym użytkowaniu. Jednak OpenRock E delikatnie otulają krawędź ucha, przylegając do niego, nie wbijając się w kanał słuchowy, co również eliminuje irytujące uczucie „zatkania”. Każda słuchawka waży około 4 gramów, co przyczynia się do wspomnianego komfortu, dzięki czemu po kilku minutach zapomina się, że się je nosi.




Ich lekkość i kompaktowy rozmiar nie oznaczają, że nie są trwałe. W rzeczywistości OpenRock E posiadają tytanowy rdzeń pamięciowy o grubości 0,5 mm w pokrytym TPU pałąku, który łączy przetwornik z elementem za uchem, zapewniając dużą elastyczność bez odkształcania. Słuchawki idealnie dopasowują się do kształtu ucha, co szczególnie doceniłem, nosząc okulary. Pod względem estetycznym są bardziej dyskretne niż większość słuchawek fitness; lustrzane wykończenie nie sprawia, że wyglądają jak „akcesorium na siłownię”, co moim zdaniem jest ważne dla każdego, kto chce mieć tego typu słuchawki, ale nie jest zapalonym sportowcem.

Jakość dźwięku
Zazwyczaj słuchawki typu open-ear, ze względu na swoją budowę i konstrukcję, nie imponują jakością dźwięku i głośnością, ale inżynierowie OpenRock dokonali w modelu E prawdziwych cudów. 10-milimetrowy przetwornik dynamiczny w połączeniu z opatentowanym przez markę algorytmem LISO Lite generuje odpowiednią ilość niskich częstotliwości, co daje dźwięk, który określiłbym jako pełny, bogaty i daleki od płaskiego. Każdy gatunek muzyczny, nawet muzyka elektroniczna, jest odtwarzany w zrównoważony sposób, z basem, który nie jest dudniący, a jednocześnie mocny i pozbawiony zniekształceń. Wokale są czyste, a detale typowe dla nagrań akustycznych są zachowane bez uczucia zmęczenia.




Jeśli naprawdę chcemy znaleźć wadę, która jest bardziej naciągana, to jest nią fakt, że w zatłoczonych miejscach słychać hałas w tle, co zmusza do zwiększenia głośności bardziej niż to konieczne. W rzeczywistości może się to wydawać wadą, ale w rzeczywistości jest to jedna z zalet OpenRock E i wszystkich słuchawek o identycznej konstrukcji. Rzeczywiście, na zewnątrz, na przykład podczas jazdy na rowerze lub biegania, zachowujesz świadomość sytuacyjną: słyszysz ruch uliczny, rozmowy, a nawet cichy szum otaczającego świata.



Wolność
Biorąc pod uwagę ich niewielką wagę i kompaktowe rozmiary, można by pomyśleć, że słuchawki te nie pozwolą na dłuższe użytkowanie bez konieczności dodatkowego ładowania. Cóż, nawet pod tym względem OpenRock E górują, bez przesady, ale wciąż oferując doskonałe rezultaty. Po jednym naładowaniu, trwającym od 1,5 do 2 godzin, możemy cieszyć się do 7 godzinami odtwarzania muzyki i rozmów, a całkowita żywotność baterii sięga 28 godzin, co w zasadzie wystarcza na cały tydzień pracy, pełen podróży, relaksu, sportu i nie tylko. Jeśli jednak naprawdę znajdziesz się w potrzebie i zapomnisz o naładowaniu, wiedz, że zaledwie 10 minut w etui zapewni Ci godzinę użytkowania, idealną na późny jogging. Nie jest to rewolucyjna funkcja, ale docenia się ją, gdy faktycznie się jej używa, jak w moim przypadku, kiedy zapomniałem naładować słuchawki przed jazdą na rowerze i musiałem obsłużyć kilka służbowych połączeń. Samo etui jest kompaktowe, nie wygląda szczególnie luksusowo, ale jest trwałe i funkcjonalne. Nosiłem go w plecaku razem z kluczami i kablami i sprawdził się lepiej niż się spodziewałem.


Łączność i funkcje specjalne
Bluetooth 6.0 w OperRock E oferuje szybsze parowanie i stabilniejsze połączenia, i to jest fakt. Nigdy nie zauważyłem przerw w transmisji, nawet w zatłoczonych miejscach lub podczas przemieszczania się z jednego pokoju do drugiego w domu, gdy przeszkadzają ściany. Co więcej, pokrywa etui jest wyposażona w czujnik Halla, co oznacza, że nie trzeba nawet wyjmować słuchawek z etui, aby natychmiast połączyć się z ostatnio używanym urządzeniem. Słuchawki nie oferują jednak łączności wielopunktowej, więc jeśli korzystasz z wielu urządzeń za pomocą tych samych słuchawek, może to być wadą.



Sterowanie jest dotykowe i można je konfigurować za pomocą aplikacji towarzyszącej. Interfejs aplikacji nie jest najbardziej dopracowany, ale spełnia swoje zadanie: można dostosować korektor dźwięku, przełączać tryb gry, a nawet znaleźć opcję „Znajdź moje słuchawki”. Doceniłem możliwość precyzyjnego dostrojenia korektora, chociaż przez większość czasu korzystałem z domyślnego balansu. Dostępny jest tryb gry z opóźnieniem 60 ms, który jest wystarczający do gier mobilnych, nawet w strzelankach, choć przyznaję, że zauważyłem lekkie opóźnienie w synchronizacji między głosami a odgłosami strzałów.

Posiadają również klasę odporności IPX4, co oznacza, że nie nadają się do nurkowania, ale nadal są odporne na pot i deszcz. Idealnie sprawdzają się podczas ćwiczeń lub sporadycznej mżawki. Prawdziwym problemem, choć wynikającym z natury samego produktu, jest wyciek dźwięku, typowy problem w przypadku konstrukcji otwartych. Podczas korzystania ze słuchawek w biurze lub w cichym otoczeniu, osoby wokół mogą słyszeć odtwarzany dźwięk lub, co gorsza, rozmowy. Chociaż może to być denerwujące dla innych użytkowników, wpływa to również na Twoją prywatność, szczególnie podczas rozmów. Tak, OpenRock E może również obsługiwać połączenia z dobrą wydajnością mikrofonu, chociaż nie oferują prawdziwej redukcji szumów. Jeśli w pomieszczeniu jest dużo wiatru, niektóre słowa mogą brzmieć stłumione, dlatego najlepiej obsługiwać połączenia w spokoju.
wnioski
Te słuchawki douszne stopniowo stały się moim codziennym wyborem z wielu powodów, między innymi z powodu wygody, dobrego dźwięku i otwartej konstrukcji, która daje mi poczucie bezpieczeństwa, gdy jestem poza domem. Doceniłem możliwość słuchania komunikatów kolejowych bez konieczności zdejmowania słuchawek lub słyszenia, gdy ktoś do mnie mówi, nawet gdy byłem zajęty innymi czynnościami i odizolowany od muzyki. Dobrze się wtapiają w otoczenie, nie przykuwając uwagi. Nie są idealne do lotów ani do hałaśliwych miejsc, takich jak miejsca publiczne, ale to nic złego, tak jak słuchawki douszne nie zapewniają świadomości otoczenia.
Mimo to, słuchawki OpenRock E w dużej mierze mnie przekonały komfortem, jakością dźwięku, długim czasem pracy na baterii i przemyślanymi dodatkowymi funkcjami, tworząc produkt, który wydaje się bardziej dopracowany niż większość produktów konkurencji. Są idealne dla biegaczy, osób dojeżdżających do pracy, sportowców i każdego, kto chce pozostać w kontakcie z otoczeniem, nie rezygnując zbytnio z jakości dźwięku.






Całkowicie jasne! OPENROCK całkowicie zmienia wrażenia – komfort, dźwięk i najwyższej klasy design