Niestety, oprócz problemów zdrowotnych wynikających z działania wirusa koronawirusa, w dzisiejszych czasach obserwujemy także dalsze pogorszenie systemu gospodarczego Chin. Załamanie na giełdzie, koszty wynikające z nagłego stanu zdrowia, ale także głupi pomysł, by już nie kupować produktów z Chin w obawie przed otrzymaniem w domu pakietu pełnego śmiertelnych wirusów. Należy również powiedzieć, że hamulec zakupów wynika również z wątpliwości, że przesyłki są wątpliwe, a zatem oprócz zwykłych 15/20 dni, prawdopodobnie należy dodać inne ze względu na kontrole i blokady szlaków transoceanicznych.
Zobacz także: Xiaomi nie umknie MWC2020 w Barcelonie
Według raportów smartfony, jeden z wiodących produktów chińskich technologii, odnotują spadek sprzedaży o co najmniej 30%, ale jeśli uważamy, że doskonałe ceny, do których jesteśmy przyzwyczajeni, mogą z powodu kryzysu faktycznie poprawić coś znacznie może zmienić się znacząco w negatywie. W rzeczywistości wiele sklepów internetowych oferuje swoim klientom bezpłatną wysyłkę, mechanizm, który może się zmienić w przyszłości ze względu na wzrost kosztów wysyłki.
Nowe objawy wirusa koronawirusa w świecie technologii: zbliżają się koszty przesyłek z Chin
Wygląda na to, że niektórzy detaliści, którzy wcześniej oferowali bezpłatną wysyłkę, dostosowali się do nowej polityki podwyżek cen. Zastanawiacie się, co się zmieniło, skoro wcześniej było możliwe korzystanie z tej usługi za darmo? Magia była możliwa dzięki Światowy Związek Pocztowy, usługa zaprojektowana w celu ułatwienia gospodarki krajów rozwijających się, w której wiele sklepów zamierzało wysyłać małe paczki bez konieczności obciążania kupującego ostatecznymi kosztami. I zgadnij, kto rozbił jajka w koszyku? Stany Zjednoczone, które zagroziły wyjściem z tej umowy, po raz kolejny chcą ograniczyć Chiny, grając w ogólną histerię z powodu efektu koronawirusa.
Przeczytaj także: Uszkodzenie koronawirusa: upadek przesyłek smartfonów z Chin
Jak zawsze polityka zawsze kryje się za złymi wiadomościami, dlatego zaobserwujemy wzrost stawek wysyłki, który w żadnym wypadku nie może przekroczyć 70% stawek krajowych. Czy więc musimy pożegnać się z bezpłatną wysyłką na zawsze? Analitycy branżowi częściowo nas podnoszą na duchu, mówiąc, że chiński rozwój gospodarczy faktycznie osiągnął taką wydajność, że wciąż pozwala sobie „zapewnić” międzynarodowym kupującym bezpłatną usługę, a tym samym wznowić handel eksportowy. Jesteś pewny czy nie?