
Nie wiem jak Wy, przyjaciele, ale dla mnie w deszczowe dni, takie jak ten, który właśnie nadszedł, nie ma nic bardziej relaksującego niż wygodne rozgoszczenie się i słuchanie dobrej muzyki. Lubię zanurzyć się w rytmie, który pozwala mi podróżować wyobraźnią, zarówno w rytm muzyki, jak i poza nim. A jaka może być lepsza pomoc niż dobre słuchawki, takie jak te, które niedawno zaprezentowała firma Nurati i które dziś mamy przyjemność recenzować dzięki przesłaniu próbki przez samą firmę.
Opakowanie Nurati N1 jest proste i eleganckie, z białą tekturową okładką, która od razu stawia słuchawki Bluetooth tej marki w roli głównego bohatera. Po otwarciu opakowania naszym oczom ukazuje się miła niespodzianka w postaci woreczka, który umożliwia transport produktu, chroniąc go przed zarysowaniami, które mogą powstać w wyniku uderzenia lub kontaktu z klawiszami. W środku torby znajdziemy instrukcję obsługi również w języku włoskim, mały kabel ładujący USB-A/Typ-C oraz 2 pary zapasowych słuchawek o różnych rozmiarach, aby lepiej dopasować się do różnych pawilonów, wykonanych z miękkiego silikonu. Kilka końcówek jest już włożonych do słuchawek.







W słuchawkach Nurati N1 zastosowano konstrukcję z pałąkiem na głowę, co oznacza, że słuchawki są noszone tak, że ich tylna część spoczywa na szyi. I właśnie na tym chciałbym się przez chwilę skupić, ponieważ łuk wykonany jest z przyjaznego dla skóry, elastycznego materiału, który nie tylko jest przyjemny w dotyku i przyjemny dla skóry, ale jednocześnie nie powoduje żadnego dyskomfortu podczas użytkowania podczas uprawiania sportu. Ponadto łuk zapewnia słuchawkom stabilność, dzięki czemu pozostają one na swoim miejscu nawet podczas aktywności takich jak bieganie. Łuk można zginać bez obawy o uszkodzenie jego struktury, ponieważ powróci on do swojego pierwotnego kształtu bez deformacji. Komfort gwarantowany jest dzięki ergonomicznej konstrukcji produktu.



Kable łączące ze sterownikami wychodzą z zacisków łukowych. Po prawej stronie znajduje się moduł sterujący z wbudowanym przyciskiem włączania/wyłączania, który umożliwia także wywołanie asystenta głosowego smartfona, zarządzanie odtwarzaniem/pauzą oraz aktywację/dezaktywację trybu gry. Następnie znajdują się przyciski regulacji głośności, za pomocą których można także pominąć utwór muzyczny. Oczywiście możemy także zarządzać połączeniami, odrzucać je, odbierać i rozłączać. W tym zakresie znajdziemy mikrofony do zarządzania połączeniami wyposażone w technologię ENC, czyli inteligentną redukcję szumów, która pozwala na izolację hałasu otoczenia i sprawia, że Twój głos jest głośny i wyraźny nawet podczas uprawiania sportu. Na końcu modułu sterującego znajduje się mała dioda LED stanu i małe drzwiczki, również wykonane z plastiku, za którymi kryje się wejście typu C służące do ładowania akumulatora.

Tak, ponieważ do prawidłowego działania Nurati N1 wymaga baterii, która w tym przypadku ma pojemność 500 mAh (250 mAh*2), co gwarantuje żywotność baterii wynoszącą 100 godzin ciągłego odtwarzania muzyki lub 500 godzin w trybie czuwania. Dobrze przeczytałeś – 100 godzin odtwarzania muzyki i rozmów na jednym ładowaniu. Ładowanie odbywa się za pomocą kabla typu C podłączonego do źródła zasilania 5 V/1 A, co pozwala na naładowanie zintegrowanej baterii do 2% w ciągu około 100 godzin. A jeśli potrzebujesz szybkiego naładowania, ładuj je przez 10 minut, a uzyskasz 20 godzin odtwarzania.

Dynamiczne przetworniki o średnicy 10 mm mają wewnątrzuszną konstrukcję i obudowę wykonaną z plastiku, ale część stykająca się z uchem jest pokryta silikonem, z którego wystaje wypustka pomagająca zachować stabilność słuchawek podczas noszenia, zwłaszcza podczas uprawiania sportu. Konkretnie, nowe gadżety audio Nurati są wyposażone w chip Bluetooth 5.2 i technologię EDR, która umożliwia ich połączenie z dowolnym urządzeniem w odległości do 10 metrów. Możesz przesyłać strumieniowo muzykę z komputera PC, laptopa, telefonu, tabletu lub dowolnego innego urządzenia obsługującego technologię Bluetooth bez żadnych opóźnień ani zrywania połączenia.


Przetworniki pracują w zakresie częstotliwości od 20 Hz do 20000 160 Hz, mają impedancję 100 Ohm i czułość 6 dB. Produkt wyposażono także we wbudowany magnes, który umożliwia połączenie dwóch małych głośników, gdy ich nie używasz, dzięki czemu kable nie zwisają Ci na brzuchu, a tym samym nie ryzykujesz przypadkowego upuszczenia produktu. Posiada również klasę ochrony IPXXNUMX, co oznacza, że nie musisz się martwić o to, że spocisz się podczas intensywnych ćwiczeń lub złapie Cię deszcz.

Nurati N1 bardzo szybko łączy się ze smartfonem. W moim przypadku nie musiałem wpisywać żadnego kodu w celu sparowania. Do korzystania ze słuchawek nie jest wymagana żadna aplikacja, a w pewnym sensie korzystanie z nich bez aplikacji może być zaletą dla tych, którzy szukają produktu typu plug&play, bez zbędnych dodatków.

Zasięg Bluetooth wynosi 10 metrów, co jest zdecydowanie prawdą, ale zaskoczyło mnie to, że nawet w obliczu przeszkód dane są przesyłane bez wahania, z pewnością bez przesady, ale w moim przypadku przeprowadziłem test, zostawiając smartfon zamknięty w pokoju i zszedłem do drzwi wejściowych domu (2 biegi schodów) i mogłem słyszeć muzykę z tą samą początkową jakością. Warto również zwrócić uwagę na możliwość jednoczesnego podłączenia dwóch urządzeń, dzięki czemu można np. wykonywać połączenia na jednym urządzeniu i słuchać muzyki na drugim.


Po uruchomieniu słuchawek przewodnik głosowy w języku angielskim poinformuje nas, że połączenie z urządzeniem zostało nawiązane. W tym momencie, jeśli naciśniemy przycisk zasilania trzy razy z rzędu, uruchomimy asystenta głosowego, natomiast podczas rozmowy telefonicznej będziemy mogli odebrać połączenie (pojedyncze kliknięcie) lub odrzucić połączenie (długie naciśnięcie). Ponadto, jeśli pozostawiliśmy telefon wyciszony, zostaniemy powiadomieni o połączeniu za pomocą cichego sygnału dźwiękowego. Jakość połączeń jest zdecydowanie dobra, nasz rozmówca nie narzeka na wady jakościowe naszego głosu, choć muszę przyznać, że tłumienie szumów tła nie jest najlepsze, jakie próbowałem, aczkolwiek rozmowa jest nadal możliwa do przeprowadzenia nawet w środku ruchu miejskiego, w zatłoczonych miejscach już tak.

Zacznę od tego, że nie jestem ekspertem w dziedzinie audiofilii, ale mam wystarczające doświadczenie, aby wiedzieć, kiedy zbyt duża głośność zniekształca dźwięk, a kiedy dominują wysokie, średnie i niskie częstotliwości. W przypadku słuchawek Nurati tak się nie dzieje. Próbowałem różnych gatunków muzyki, nawet utworów nagranych na koncertach i uwierz mi, w przypadku niektórych piosenek dźwięk był tak dobry, że gdy zamknąłem oczy, miałem wrażenie, że słyszę nawet oddech wokalisty do mikrofonu. Ponadto, dzięki systemowi izolacji od dźwięków otoczenia, wrażenia immersyjne, jakie oferują nam słuchawki Nurati N1, są na poziomie, jakiego do tej pory nie doświadczyłem. Nie mówimy o technologii ANC, ale konstrukcja przetworników jest taka, że kanał słuchowy jest zdecydowanie „zajęty”, dlatego jest to doskonałe rozwiązanie, jeśli chcemy słuchać muzyki bez zakłóceń, ale należy zachować ostrożność podczas uprawiania sportów na świeżym powietrzu na ulicy, ponieważ nie usłyszymy hałasu samochodów ani sygnałów ostrzegawczych. Lepiej jest uprawiać jogging w parku lub w specjalnie wyznaczonych do tego miejscach.
Ich mocną stroną jest długi czas pracy na baterii, a uruchomienie urządzenia następuje po prostu poprzez odłączenie magnesów. Na rynku znajdziemy mnóstwo, naprawdę mnóstwo propozycji słuchawek Bluetooth w zdecydowanie niskich cenach, ale zapewniam, że pod względem jakości wykonania i dźwięku nie mają sobie równych w stosunku do tych Nurati N1. Cena wynosząca nieco poniżej 32 euro (w chwili pisania tego tekstu) na Amazonie lub 27,99 dolarów na oficjalnej stronie, wliczając w to przesyłkę, jest zdecydowanie atrakcyjna, jeśli porównamy ją z cenami bardziej prestiżowych marek, w które warto inwestować wyłącznie, jeśli jesteśmy profesjonalistami. Jedynym dostępnym kolorem jest czarny, ale przecież czerń pasuje do wszystkiego. A jeśli chcesz wydać jeszcze mniej, wiedz, że produkt ten jest dostępny również na AliExpress w fantastycznej cenie około 15 euro, więc na co czekasz?