Xiaomi zaprezentowało swoje doładowanie z 120W jakiś czas temu, który został zintegrowany na Mój 10 Ultra. Urządzenie, zwłaszcza w Chinach, odniosło duży sukces, zwłaszcza ze względu na szybkość ładowania. Z takiej technologii dowiadujemy się oficjalne źródła, przybędzie również na Xiaomi 12. Ładowanie 120W będzie integralną częścią przynajmniej jednego modelu (Pro) z nowej rodziny. Ale to nie wszystko: system będzie naprawdę rewolucyjny dzięki nowemu autorskiemu chipowi Przepięcie P1, Chodzi o trzeci własnoręcznie wyprodukowany chip od chińskiej firmy, która tym razem będzie całkowicie poświęcona cyklowi ładowania smartfonów. Zobaczmy szczegóły.
Xiaomi 12 zostanie zaprezentowany z Surge P1, pierwszym procesorem dedykowanym do jednoogniwowej baterii 120W. TOTALNA rewolucja!
Zgodnie z tym, z czego się uczymy Chińskie źródła Xiaomi 12 Pro pojawi się z ładowaniem 120 W. To między innymi mówi nam, że standardowy model prawdopodobnie nie będzie miał takiej samej mocy ładowania, ale i tak to się nie zmieni. Najważniejsza jest jednak technologia ukryta pod tym ładowaniem i zintegrowana bateria. Więc porozmawiajmy o Przepięcie P1, trzeci zastrzeżony chip od Xiaomi, który zadebiutuje z nową serią Xiaomi 12.
Po 18 miesięcy rozwoju i zainwestowano ponad 100 milionów juanów, marka zdołała wyprodukować ten nowy procesor, dzięki czemu może bezpiecznie i stabilnie zintegrować szybkie ładowanie 120 W z takim terminalem. cienki, lekki i mały. Główną nowością tego chipa jest umożliwienie tak potężnego kontrolowanego ładowania, ale także zrób to na jednej komórce. W rzeczywistości smartfony poprzedniej generacji, aby pomieścić całą tę moc, potrzebowały „podzielenia wysiłku” na dwie komórki. W (bardzo) laiku: 60W na dwa ogniwa ładujące.
Z drugiej strony w nowym Surge P1 moc jest pod kontrolą dzięki algorytmom i naprawdę najnowocześniejszej technologii. Całość jednak zmniejszenie rozmiaru w co zaangażowałyby się dwie komórki. Kolejną nowością, którą zobaczymy z Surge p1 Xiaomi, są temperatury. Chociaż mówi się, że Snapdragon 8 Gen 1 nagrzeje się bardziej niż powinien, dzięki chipowi Xiaomi 12 osiągnie tylko 37ºC, wykorzystując w pełni moc ładowania. Mamy więc nadzieję, że przynajmniej na tym froncie smartfony marki będą trzymać temperatury na dystans.