Wczoraj się tego dowiedzieliśmy Visionox jest gotowy do wprowadzenia technologii kamera pod wyświetlaczem. Dla tych, którzy nie są tego świadomi, Visionox jest jedną z głównych firm współpracujących z markami telefonicznymi przy produkcji wyświetlaczy. Te składane również mają jego podpis. Ale wszystko, co się świeci, nie jest złotem, w rzeczywistości Oppo chce położyć kres szumowi użytkowników (słusznie), których oczekują od razu smartfon z aparatem pod wyświetlaczem. Czyni to poprzez słowa Shen Yiren, były „szef” firmy da poco na emeryturze.
„W tej chwili nie oczekujcie zbyt wiele od aparatu pod ekranem” to słowa byłego prezesa Oppo. Pojawienie się tych smartfonów nie jest nieuchronne
W niedawnym poście w Weibo, znanej sieci społecznościowej, w której chińskie marki zwykle przekazują informacje dotyczące produktów, Shen Yiren przyznał to nadzieja na pojawienie się od razu smartfonów z niewidzialnymi aparatami jest bezużyteczna. Dla wygody przetłumaczyliśmy post na język włoski: oczywiście tłumaczenie jest automatyczne i wcale nie jest poprawne, ale znaczenie jest jasne od początku.
Mówi, że nie trzeba mieć wysokich oczekiwań co do tego typu aparatu jego przybycie nie jest bliskie. Próba osiągnięcia dojrzałości tej technologii jest niewątpliwie interesująca i zaowocowała doskonałe wyniki ma ewolucja jest stopniowa. Każdego dnia dokonuje się postęp, ale droga do osiągnięcia pełnej dojrzałości tej technologii jest wciąż długa.
Chociaż Visionox „zakończył” swój projekt aparatu fotograficznego pod wyświetlaczem, nie oznacza to jednak, że wszystkie marki są gotowe na wdrożenie go w swoich smartfonach. Xiaomi e Oppo będą jednymi z pierwszych, którzy będą używać tej technologii na swoich urządzeniach, ale oczekujemy, że to zrobią w ciągu kilku miesięcy, prawdopodobnie do końca roku.
Źródło | Weibo