Kilka dni po oficjalnym debiucie Redmi K40, oczekiwanego flagowca firmy spin-off Xiaomi, kiedy do tej pory wydawało się, że wiemy wszystko o urządzeniu, oto oficjalne zaprzeczenie marki dokładnie w sprawie niezliczonych renderów zdjęć, które pojawiły się w cyrkulacja przyszłego szczytu asortymentu. Firma bez wątpienia informuje, że ich high-endowy terminal, który ma konkurować z dużymi nazwiskami w branży, ale za znacznie niższą cenę, nie będzie miał nic wspólnego z obrazami, które do tej pory pojawiały się w sieci.
Wszystkie zdjęcia Redmi K40 są fałszywe, słowo marki
To właśnie dyrektor generalny Redmi ogłosił to, co właśnie powiedziano, pocieszając użytkowników faktem, że Redmi K40 będzie o wiele piękniejszy niż to, co pokazały nam renderingi. Krótko mówiąc, wszystko, czego się spodziewaliśmy pod względem designu na nowym smartfonie, trzeba wyrzucić, bo renderingi okazały się rewelacyjnymi podróbkami.
W rzeczywistości zdjęcia, które pojawiły się w sieci, pokazały nam do tej pory terminal, który po prostu czerpał inspirację z innych terminali, takich jak Mi 10T i Mi 10T Pro, przynajmniej jeśli chodzi o aspekt sektora fotograficznego.
Zapewne nawet linie Xiaomi Mi 11 nie zainspirują nowego Redmi K40, który mógłby skupić się na czymś zupełnie nowym i innowacyjnym i wszyscy mamy nadzieję, że tak jest, biorąc pod uwagę, że będziemy musieli już przetrawić gorzki kęs wyprzedaży opakowanie w stylu iPhone'a 12, dlatego nie zawiera ładowarki.
Nie wiem o Tobie, ale cieszę się, że od uruchomienia terminala przeszliśmy o krok, nie wiedząc prawie nic, tak naprawdę nie ma pewności nawet co do typu wyposażonego procesora i czy faktycznie będą dwa wersje, z procesorami takimi jak Snapdragon 888 i MediaTek Dimensity 1200. Niespodzianka, której nie mogę się doczekać, kiedy odkryję wszystkie jej odmiany.