Jak dobrze wiemy, jako fani Xiaomi nasza jest marką, która nigdy nie przestaje wprowadzać innowacji. Na dowód tego mamy dziesiątki patentów, które można znaleźć na nasza strona, niektóre z nich zamieniły się w prawdziwe smartfony, a inne niestety pozostały tylko ze „szkiców”, które nigdy nie weszły do produkcji.
Xiaomi opatentowuje nowy smartfon z obrotowymi aparatami
Cóż, dzisiaj zobaczmy kolejny z tych szkiców, mając nadzieję, że tym razem zamieni się w coś konkretnego. Nowy patent pokazuje smartfon z wyświetlaczem pełnoekranowym, tj. Bez otworów i wycięć, tak jak powinien być w 2020 roku.
Ale w jaki sposób osiąga się ten pełny ekran? Xiaomi wydaje się używać dość innowacyjnej metody ukrywania przedniego aparatu. W szczególności znajduje się moduł kamery z tyłu, który można obracać w górę lub na boki, aby wysunąć przednią kamerę, a zatem pozwala nam robić selfie.
Patent obejmuje dwie różne konstrukcje, jedną z modułem kamery umieszczonym w lewym górnym rogu, a drugą z modułem w prawym górnym rogu. Nie powinno to jednak zmieniać niczego między dwoma projektami, a oś obrotu, która wydaje się zawsze znajdować się poniżej dwóch kamer.
Wyraźnie ta konstrukcja pozwala Xiaomi ukryć przednią kamerę bez konieczności uruchamiania mechanizmu wyskakującego, który sprawia, że wychodzi ona z wnętrza ramy. Projekt, który wielu nie lubi, ponieważ jest bardziej podatny na pękanie, nawet jeśli w rzeczywistości nigdy nie było pogłoski o masowych awariach na urządzeniach takich jak Redmi K20 Pro wydany rok temu.
Co więcej, jeśli musimy powiedzieć wszystko, nowy patent pokazuje konstrukcję, która wydaje się równie podatna na pękanie. Przy prostym upadku cały moduł może spaść, do czego należy dodać fakt, że pokrywy tego urządzenia powinny przyjąć jeszcze większy, a zatem delikatniejszy otwór.
W każdym razie patent został złożony na stronie CNIPA pod numerem CN305868884 i na chwilę obecną nie mamy żadnych innych oficjalnych informacji na jego temat.
Co sądzisz o tym patencie? Czy wydaje ci się to również bardzo delikatne w projektowaniu? Daj nam znać w sekcji komentarzy poniżej!